poniedziałek, 21 września 2015

Karol Żmijewski zadebiutował w Ekstraklasie

2 lata temu zdobywał z Zawiszą vice mistrzostwo juniorów młodszych.
Rok później debiutował w I lidze w barwach Zagłębia Lubin w spotkaniu z Widzewem.
W ostatni weekend poczuł smak Ekstraklasy.

Mowa o uzdolnionym pomocniku z Bydgoszczy, Karolu Żmijewskim. Osiemnastolatek w poprzednim sezonie zbierał doświadczenia w seniorskim futbolu grając w III-ligowych rezerwach Zagłębia. W 14 spotkaniach strzelił 7 goli dla rezerw "Miedziowych".

Jego dobra postawa zaowocowała włączeniem do kadry I zespołu. 18 września zadebiutował w Ekstrakasie.

Karol Żmijewski.


Szkoda, że jest to kolejny uzdolniony zawodnik, którego nie udało się utrzymać w Zawiszy. Gratulacje i życzenia dalszej wytężonej pracy nad sobą.

Przy okazji warto zauważyć, że zdecydowana większość poważnych klubów daje możliwość swojej młodzieży grania w III-ligowych rezerwach. Na niższym poziomie spośród zespołów Ekstraklasy rezerwy ma tylko Górnik Łęczna (IV-liga) oraz Termalica (okręgówka). Część zespołów I-ligowych z aspiracjami ma rezerwy w III lidze (np. Miedź, Arka).

Szkoda, że Zawisza Bydgoszcz grając przez 2 sezony w Ekstraklasie nie był w stanie wprowadzić zespołu rezerw do III ligi kujawsko-pomorskiej , gdzie występują m.in. rezerwy Lecha Poznań. Kilku zawodników dzięki spadkowi I zespołu niebiesko-czarnych do I ligi otrzymuje co prawda szanse gry na zapleczu Ekstraklasy, ale cała reszta grając w IV lidze nie jest w stanie optymalnie podnosić swoich umiejętności. Być może to jest jeden z powodów, dla których trudno jest zatrzymać tutaj uzdolnionych zawodników. Możliwość grania w Centralnej Lidze Juniorów jest cenna, ale nie zastąpi kontaktu z seniorską piłką na poziomie III ligi.
Kluby mające możliwość wyboru między III ligą i CLJ tych najzdolniejszych zawodników, często kadrowiczów, ogrywają właśnie w III lidze. Zawisza nie ma takiej możliwości. W ubiegłym sezonie również nie myślał o awansie rezerw do III ligi, ale bronił się przed spadkiem do okręgówki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz