piątek, 17 czerwca 2016

Odbudowa futbolu w Bydgoszczy potrzebuje porozumienia wszystkich środowisk. Bez kibiców nie ma futbolu.

Jak polityk zabiera się za robienie futbolu, to nie jest trudno przewidzieć co z tego wyjdzie. Prawdopodobnie kamieni kupa, albo coś zbliżonego.

MUKS CWZS (bo Zawisza już wypadł z nazwy) jest nowym pomysłem prezydenta Rafała Bruskiego na  uratowanie przy życiu resztek spółki, która została doprowadzona do bankructwa mimo przekazania przez miasto na jej funkcjonowanie około 17 milionów złotych.


Jeżeli MUKS, powstanie jako klub budowany bez szerokiej społecznej akceptacji to nie jest trudno przewidzieć, że nie poradzi sobie nawet w IV lidze. Dlaczego tak myślę?
IV liga w nadchodzącym sezonie dzięki kolejnej reformie systemu rozgrywek zostanie dość wyraźnie wzmocniona. Do IV ligi spadają takie kluby jak Elana Toruń, Start Warlubie czy Sparta Brodnica.Większość klubów IV ligi posiada zrównoważone kadry z doświadczonymi zawodnikami.

W IV lidze w przyszłym sezonie będą grały wszystkie najmocniejsze kluby z regionu oprócz Olimpii Grudziądz, Wdy Świecie i zwycięzcy IV ligi, którego poznamy w sobotę.
Czy MUKS budowany bez szerokiej społecznej akceptacji środowiska piłkarskiego będzie w stanie pozyskać do grania w IV lidze wartościowych zawodników na miarę poziomu IV ligowego? Wątpliwe. Nie jest żadną frajdą granie dla klubu bez kibiców. Takie rzeczy można robić dla pieniędzy, ale czy MUKS będzie miał wystarczającą ilość pieniędzy, żeby za te usługi płacić? IV liga to przecież koszty. Być może MUKS byłby w stanie stworzyć silne drużyny juniorskie, ale IV ligowy zespół to jest zupełnie inna sprawa.

Sukces projektu odbudowy Zawiszy przez SP Zawisza w latach 2004-2009 opierał się na ogromnej społecznej (czytaj darmowej) pracy ludzi identyfikujących się z Zawiszą i jasno określoną misją powrotu Zawiszy tam gdzie jego miejsce, czyli do I ligi, potem Ekstraklasy.
Kto w MUKS wykona tą pracę? Dyrektorzy szkół? Ludzie z CWZS? Pewnie w praktyce okaże się, że mają wystarczająco dużo swoich obowiązków, a IV ligowym zespołem nie ma się kto zajmować, załatwiać wszystkich spraw związanych z organizacją spotkań, sprzętu, zgrupowań, zgłaszaniem zawodników, rozliczeń finansowych i tysięcy innych rzeczy które klub musi wykonywać, żeby istniał. Kogo przeciągnie taki MUKS? Garstkę rodziców na 20 tysięczny obiekt zbudowany za 100 milionów zł z publicznych pieniędzy? Absurd goni absurd. Ciekawe co na taką wizję marnotrawienia potencjału tego potężnego obiektu powiedzą radni opozycji. Co na to radni SLD, co na to radni PIS? Czy prezydent Rafał Bruski może dowolnie absurdalną wizję przeprowadzić w Bydgoszczy jak u siebie na podwórku?

Projekt odbudowy Zawiszy może ponownie spotkać się z szeroką akceptacją społeczną i wyzwolić nowe pokłady społecznej energii, ale musi być jasno określony cel: powrót Zawiszy na szczebel rozgrywek centralnych. Ponadto projektowi temu musi towarzyszyć pewien konsensus społeczny. A na razie nie zapowiada się, żeby do niego doszło.

 Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza na plus.

Dlaczego obecny prezydent tak zawziął się na Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza?
Przecież:
  • Bydgoszcz otrzymała od SP Zawisza zespół II ligowy, zbudowany za pieniądze społeczników i pasjonatów;
  • SP Zawisza zarządzało w taki sposób zespołem seniorów, że przekazało go spółce miejskiej bez długów po kilku latach działalności;
  • SP Zawisza z sukcesem szkoliło i dalej to robi młodzież.
  • SP Zawisza nigdy nie brało udziału w organizacji opraw, nie odpowiada za żądne zamieszki na stadionie (mimo, że wielu ludziom tak się wydaje, bo nie mają o tym zielonego pojęcia).
  • SP Zawisza utrzymuje  się od lat z dobrowolnych składek swoich członków, nikt z tych ludzi nie dorobił się niczego na Zawiszy, a wszyscy, niezależnie od zasług i tak płacili zawsze składki członkowskie. Jestem jednym z takich ludzi. Płacę od kilku lat po 20 zł, a do tego od 10 lat utrzymuję serwer strony zawisza1946.pl i domenę. Łącznie wkleiłem w ten interes kilkaset złotych rocznie nie licząc biletów na mecze czy wyjazdów w czasach, w których jeszcze się odbywały. Spotkałem się z takimi stwierdzeniami, że ktoś w kibolskim SP Zawisza czerpie jakieś zyski z tego. Oświadczam, że pieniądze płynęły zawsze tylko w jednym kierunku - na konto stowarzyszenia. Cieszę się, że SP Zawisza mimo wyrzuceniach zespołów młodzieżowych z Gdańskiej utrzymało ciągłość szkolenia i robi to dużym zaangażowaniem i sukcesami, nie odpuszczając organizacji wyjazdów na turnieje międzynarodowe. Nie gra jednak swoich spotkań na Zawiszy, bo tak sobie wymyślił prezydent Rafał Bruski.
https://www.facebook.com/zawiszabydgoszcz2004/


Prezydent Rafał Bruski wymyślił sobie , że za wszystkie negatywne zjawiska, z jakimi nie dają sobie rady służby porządkowe obarczy SP Zawisza, bo to jest jedyny podmiot jaki widać. Jedyną "winą" SP Zawisza jest to, że posiada formalne struktury, które są widoczne i na których można odreagować nieudolność organów ścigania.

Obecnie duża cześć kibiców Zawiszy nie rozumie dlaczego prezydent Bruski tak zawziął się na Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza, które od początku nie było przecież stroną w sprawie zamieszek na stadionie, nie było organizatorem tego meczu, nie było sprawcą żadnych zaniedbań. Stało się jednak ofiarą późniejszych działań z wyrzuceniem młodzieży trenującej w SP Zawisza z obiektów na Gdańskiej.

W takich okolicznościach, w których prezydent Bruski walczy z wyimaginowanym wrogiem ("kibolstwo" Zawiszy nie ma już od dawna żadnych formalnych struktur) nie ma możliwości odbudowania dobrej atmosfery wokół Zawiszy i wyzwolenie wspomnianych pokładów społecznej energii tak znowu potrzebnej do odbudowy klubu.

Potrafię wyobrazić sobie scenariusz, w którym IV ligowa drużyna MUKS w ogóle nie wystartuje w rozgrywkach, bo powiedzieć, że się chce powołać nowy podmiot i prowadzić drużynę w IV lidze, a skutecznie to wykonać - to zupełnie dwie różne sprawy. Jeżeli MUKS nie wystartuje w IV lidze w tym roku, a załatwić trzeba by wszystko migusiem, to za rok nie dostanie miejsca w IV lidze, bo KPZP nie będzie powiększał IV ligi dla kaprysu jakiegoś gościa.


Potrafię sobie wyobrazić scenariusz, w którym ten twór jednak wystartuje  w IV lidze, ale bez większości rzeczywiście uzdolnionej młodzieży, która po prostu nie będzie chciała brać w tym udziału i znajdzie sobie w regionie (czy poza nim) inne kluby do grania z normalną piłkarską atmosferą. Potrafię sobie wyobrazić taki scenariusz, w którym MUKS Zawisza dostaje co tydzień baty. Przykład Włocłavii Włocławek, która w obecnym sezonie straciła w IV lidze już 115 bramek i przegrała 27 z 29 dotychczasowych spotkań pokazuje, że IV ligi nie da się robić bez wystarczającego potencjału zawodników. Zatem powtarzam pytanie. Czy pomysłodawcy MUKS zastanowili się kto będzie grał w tej IV lidze?

Czy młodzieży Zawiszy rzeczywiście potrzebne jest ratowanie w taki sposób resztek po spółce WKS Zawisza i czy Bydgoszczy w ogóle jest potrzebny taki twór? Czy Bydgoszczy potrzebna jest kontynuacja konfliktu prezydenta Rafała Bruskiego z bydgoskimi kibicami? A może bydgoszczanie woleli by jednak powrotu normalnej atmosfery w klubie i zgody?

Ja nie potrafię zrozumieć postawy prezydenta Bruskiego wobec SP Zawisza. Nie potrafię zrozumieć jak mógł tak długo wspierać Radosława Osucha, mimo wielu sygnałów o nieprawidłowościach finansowych i rosnących długach spółki WKS Zawisza. Nie potrafię zrozumieć jak prezydent Rafał Bruski mógł dopuścić do upadku klubu i nadal prowadzi rozmowy z panem Czarneckim, który nie potrafił nawet złożyć odwołania w sprawie licencji. Nie potrafię zaakceptować jego obecnych działań zmierzających do podtrzymania konfliktu wokół Zawiszy.

Dlatego we wtorek wybiorę się na manifestację na Placu Wolności (16:30) żeby wyrazić brak poparcia dla takiej polityki prezydenta wobec Zawiszy. Będzie tam zapewne wielu bydgoszczan, których dzieci zostały wyrzucone z klubu i trenują gdzie popadnie, w warunkach znacznie gorszych niż te panująca na miejskich obiektach na Gdańskiej.

tutaj link do tego wydarzenia: Ratujemy Zawiszę - Pikieta przeciwko polityce prezydenta Bruskiego



Jeżeli także marzycie o powrocie normalnej atmosfery na stadion, jeżeli marzycie o zakończeniu tego wieloletniego konfliktu to przyjdźcie także na manifę. W obecnej sytuacji to chyba jedyny dostępny  sposób w jaki bydgoszczanie mogą wyrazić masowo swój sprzeciw wobec działań prezydenta miasta. Jeżeli nie uda się przywrócić normalnej atmosfery w klubie i normalnego funkcjonowania piłkarskiego zespołu seniorów Zawiszy, to Bydgoszcz będzie nadal pośmiewiskiem w całym kraju. Już wiadomo, że Bydgoszcz będzie ponownie największym miastem w Polsce bez porządnego ligowego futbolu. Od nas wszystkich, ogółu bydgoszczan zależy czy zostaną stworzone warunki do szybkiej odbudowy klubu na miarę potencjału Bydgoszczy. Zawisza ciągle wyzwala ogromne emocje. Ciągle tysiące ludzi interesują się przyszłością klubu. Na przebudowę stadionu, który w najbliższych latach będzie nadal świecił pustkami, wydaliśmy sporo publicznych pieniędzy. Istnieje  wiele powodów, dla których należy i warto odbudować Zawiszę. Ale do tego potrzeba Was wszystkich. To się nie stanie samo.

Jeżeli interesujecie się życiem miasta, w innych sferach życia miasta obserwujecie podobny minimalizm obecnych władz i chcecie wyrazić swój sprzeciw, to także możecie się przyłączyć do manifestacji. Tylko w dużej grupie możemy coś zmienić.

Czy jest jeszcze możliwy taki scenariusz, w którym  prezydent Bruski , władze CWZS i władze SP Zawisza siadają i rozmawiają spokojnie o wspólnym projekcie uratowania IV liga na Zawiszy, pod nazwą Zawisza Bydgoszcz, w tradycyjnych barwach klubu i z kibicami na trybunach?

Jeżeli prezydent Bruski ma takie duże ciśnienie do walki z kibolstwem, to przecież może ją z powodzeniem prowadzić w taki sposób w jaki robi się to w innych miastach. A jak to się robi? Za pomocą egzekwowania indywidualnej odpowiedzialności za indywidualne wykroczenia na stadionie.

Prezydent Bydgoszczy nie musi obrażać się na całe Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza, które składa się przecież z ludzi różnego temperamentu. We wszystkich klubach funkcjonują stowarzyszenia kibiców i nikt nie wpada na takie pomysły jak prezydent Bydgoszczy.
Przy takim podejściu prezydenta Bydgoszczy do środowiska kibiców nigdy nie będzie w Bydgoszczy żadnego futbolu. Piłka potrzebuje porozumienia władz miasta, władz klubu ze środowiskiem kibiców. W inny sposób to nie zadziała. Ile jeszcze lat musimy stracić, zanim prezydent Bydgoszczy to zrozumie?

Wczoraj na twitterze Marcin Łukaszewski, wieloletni kapitan Zawiszy apelował o podjęcie wspólnych rozmów w celu wypracowania jakiegoś kompromisowego rozwiązania. Kibice szykują manifestacje, bo chcą wyrazić swoją dezaprobatę dla całej obecnej sytuacji w Zawiszy.
Atmosfera jest gorąca, ale tylko ktoś z chłodną głową może to ogarnąć.



Potrzebny jest w ogóle jakiś sygnał, że ten organizm, który ma być utworzony na Gdańskiej ma być robiony dla kibiców. Czy władze miasta zwróciły się w ogóle do władz SP Zawisza z pytaniem o możliwość używania nazwy Zawisza? Czy zaprosiły do współtworzenia tych struktur władze SP Zawisza? Pomysł budowania klubu bez kibiców jest tak absurdalny, że trudno to nawet jakoś skomentować, ale nie przeszkadza to prezydentowi Bydgoszcz na poważnie o tym mówić. To jest jakiś dramat. Mam wrażenie w ostatnich dniach, że ktoś mnie uszczypnie i okaże się że to był jakiś absurdalny koszmar, ale nic takiego się nie dzieje. Mijają kolejne dni, a nikt nie dementuje tych absurdalnych wieści.


Co robią w tym czasie nasze lokalne media? Czy ktoś próbuje uświadomić szaleńcowi, który usiłuje wydać pieniądze bydgoszczan na kolejny absurdalny twór, że to jest droga donikąd?

Gdzie są bydgoskie elity? Czy nikt w Bydgoszczy nie czuje tego upokorzenia, gdy prezydent Bydgoszcz ogłasza, że z klubu będącego sportową ikoną miasta chce zrobić uczniowski klub?
Czy takie są ambicje tego miasta?

Rzeczywiście, chyba trzeba się stąd po prostu wynieść, bo to miasto jest po prostu jakieś toksyczne... Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski wszystko na to wskazuje, zapisze się w historii jako grabarz piłki na długie lata. Zamieszanie, które może się wygenerować może być potworne, bo kto zabroni kibicom zgłosić do rozgrywek w B-klasie Zawiszę Bydgoszcz na jakimś wynajętym obiekcie? I za parę lat będziemy świadkami derbów MUKS - Zawisza Bydgoszcz. Zawisza Bydgoszcz zagrałby w tym meczu w roli uwaga, gości.

Absurd goni absurd. To jest po prostu toksyczne. Zdaje się, że władze w mieście oddaliśmy człowiekowi, która ma prostu nierówno pod sufitem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz